czwartek, 19 stycznia 2017

Misio prezentacja gotowego

Jakiś czas temu robiłam w tajemnicy pewien projekt.

Dla przyjaciół z Grodów  www.woje.pl postanowiłam zrobić nowy sztandar.

Początkowy rysunek obejmował samego misia, jednak po przeniesieniu go na odpowiedni format wydał mi się za mały.

Poprawiłam projekt o  barwy grodowe w półkolistych kształtach, takich jakie używają na tarczach.

Wszystko postanowiłam zrobić z naturalnie barwionych wełen w większości z owiec górskich.

Dwoma podstawowymi kolorami są tu pomarańcz z kory kruszyny i oliwkowa zieleń z liści brzozy  rozwijanej kąpielą żelazową. Po za tym użyłam naturalnie biało-kremową wełnę na misia (ręcznie przędzioną przez Piotrka) i ciemno szarą zabarwioną na bardzo ciemny zielony, tak że wygląda prawie jak czarna. Wykończenie koła zrobiłam wełną ręcznie przędzioną zabarwioną na czerwono marzanną.

Osnowa zrobiona jest z nici lnianej naciągnięta na ramę tkacką.

Jest to pierwszy mój projekt tego typu. Dzisiaj troszkę zmodyfikowałabym technikę jaką użyłam. Zależało mi żeby sztandar był dwustronny co trochę utrudniało pracę. Musiałam kontrolować dwie strony tkaniny.

Tkało się żmudnie, zajęło to dużo więcej czasu niż przewidywałam.

Gdy policzyłam roboczogodziny wyszło mi że gdybym pracowała po 8 godzin dziennie i 5 dni w tygodniu to tkałabym cały miesiąc.

W rzeczywistości było dłużej dlatego że robiłam to w międzyczasie pracy zawodowej i innych zleceń. W sumie prawie 4 miesiące.

Czy podjęłabym się ponownie tego zadania? Myślę ze tak ale cena takiego sztandaru będzie niemała.

Jakiej jest wielkości, dokładnie nie pamiętam, rama na której tkałam to 1m na 70cm







A tutaj już cały. 



A tutaj z drużyną :D



MISIO

Zdjęcia zniknęły :(

Jakiś czas temu robiłam w tajemnicy pewien projekt.

Dla przyjaciół z Grodów  www.woje.pl postanowiłam zrobić nowy sztandar.

Początkowy rysunek obejmował samego misia, jednak po przeniesieniu go na odpowiedni format wydał mi się za mały.

Poprawiłam projekt o  barwy grodowe w półkolistych kształtach, takich jakie używają na tarczach.

Wszystko postanowiłam zrobić z naturalnie barwionych wełen w większości z owiec górskich.

Dwoma podstawowymi kolorami są tu pomarańcz z kory kruszyny i oliwkowa zieleń z liści brzozy  rozwijanej kąpielą żelazową. Po za tym użyłam naturalnie biało-kremową wełnę na misia (ręcznie przędzioną przez Piotrka) i ciemno szarą zabarwioną na bardzo ciemny zielony, tak że wygląda prawie jak czarna. Wykończenie koła zrobiłam wełną ręcznie przędzioną zabarwioną na czerwono marzanną.

Osnowa zrobiona jest z nici lnianej naciągnięta na ramę tkacką.

Jest to pierwszy mój projekt tego typu. Dzisiaj troszkę zmodyfikowałabym technikę jaką użyłam. Zależało mi żeby sztandar był dwustronny co trochę utrudniało pracę. Musiałam kontrolować dwie strony tkaniny.

Tkało się żmudnie, zajęło to dużo więcej czasu niż przewidywałam.

Gdy policzyłam roboczogodziny wyszło mi że gdybym pracowała po 8 godzin dziennie i 5 dni w tygodniu to tkałabym cały miesiąc.

W rzeczywistości było dłużej dlatego że robiłam to w międzyczasie pracy zawodowej i innych zleceń. W sumie prawie 4 miesiące.

Czy podjęłabym się ponownie tego zadania? Myślę ze tak ale cena takiego sztandaru będzie niemała.

Jakiej jest wielkości, dokładnie nie pamiętam, rama na której tkałam to 1m na 70cm.


Jeśli się wam podoba zapraszam do polubienia nas na facebooku tutaj

wtorek, 31 maja 2016

Nowa zabawka

Jestem ostatnio mocno zapracowana, dlatego tylko taki szybki wpis.

Piotrek zrobił mi nową zabawkę. Krosno dwu-nicielnicowe przeznaczone do tkania splotu płóciennego. Projekt który odkładałam kilka miesięcy, (czyli dywanik-karimata wełniana)oficjalnie przechodzi z planów i zbierania materiałów do realizacji. Zabrałam się za pracę od razu, jestem zachwycona.

Dzięki Piotrek :)







niedziela, 7 lutego 2016

Borsucza Nora 2016

Piotrek (Tasiemiec) wraz z kompanią z Grodów wybrał się w puszczę z wizytą do Trzaskawicy.

Na kilkudniowym wypadzie co prawda nie zobaczyli żubra, ale pod dostatkiem mieli borsuczych nor :) Zamieszkała tam cała kolonia.

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z tej wyprawy.

Jutro po odpoczynku powinien dodać parę słów na temat pobytu.